Witam Serdecznie.
Dnia wczorajszego tj. 20 maja wybrałem się na typowo kleniową zasiadkę licząc w połowie również na szczupaczka... jednak to co wyciągnąłem z wody było nie tą rybką którą zaplanowałem złowić ... no cóż radość z wyciągnięcia była na pewno gdyż miała ona grubo ponad 60 cm (68 cm.), zabawa była przednia, ustanawiając przy tym nowy rekord życiowy ;)
Rapa oczywiście wróciła z powrotem do wody.
Pozdrawiam.
Kilka zdjęć Bolka :
21 maja 2009
Przyłów...Rapa...
Dodał : Radoslaw o godz. 13:26:00
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Radku z łaski swojej nie wkładaj rybom rąk w skrzela, bo zgnieciesz im komorki i spowodujesz krwotok, one mają skrzela do oddychania i ty chyba nie chial bys miec cudzych rak w plucach!
Prześlij komentarz